Podrobienie lub przerobienie dokumentu a poświadczenie nieprawdy (art. 270 k.k. i art. 271 k.k.)

materialne fałszerstwo dokumentu a intelektualne fałszerstwo dokumentu

W praktyce wymiaru sprawiedliwości, do najpowszechniejszych przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów zaliczyć można: przestępstwo podrobienia lub przerobienia dokumentu, zwane również w orzecznictwie przestępstwem materialnego fałszerstwa dokumentu (art. 270 k.k.) oraz przestępstwo poświadczenia nieprawdy, zwane w orzecznictwie przestępstwem intelektualnego fałszerstwa dokumentu (art. 271 k.k.).

Art. 270 § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa.
§ 2a. W przypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 271 § 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Przestępstwa opisane w przedstawionych wyżej przepisach mogą być popełnione jedynie umyślnie, przy czym, w zależności od rodzaju wypełnionych znamion czynu zabronionego, umyślność może polegać wyłącznie na zamiarze bezpośrednim bądź na zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym. Dla przykładu: podrobienie lub przerobienie dokumentu, o którym mowa w art. 270 § 1 k.k. może nastąpić wyłącznie z zamiarem bezpośrednim (w celu użycia tego dokumentu jako autentycznego, co powoduje, że jest to zamiar bezpośredni kierunkowy), jednak już samo użycie takiego dokumentu może nastąpić także z zamiarem ewentualnym. Przestępstwo z art. 271 § 1 k.k. może zostać popełnione w obydwu formach zamiaru, tj. z zamiarem bezpośrednim bądź ewentualnym. W przypadku przestępstwa wymienionego w art. 271 § 1 k.k., możliwe są zróżnicowane formy zamiaru dla obydwu znamion, tj. znamienia poświadczenia nieprawdy oraz znamienia okoliczności mającej znaczenie prawne – „Przestępstwa poświadczenia nieprawdy można dopuścić się jedynie umyślnie, przy czym sprawca musi obejmować swoją świadomością, że poświadcza nieprawdę oraz że poświadczenie to dotyczy okoliczności mających znaczenie prawne. W odniesieniu do tej ostatniej przesłanki – wystarczy godzenie się z taką możliwością, co przy bezpośredniej formie zamiaru poświadczenia nieprawdy prowadzi do konstrukcji zamiaru quasi -ewentualnego” (wyrok. SA w Katowicach z 03.07.2013 r., sygn. II AKa 106/13).

Z uwagi na zakres znamion przestępstw określonych w art. 270 § 1 k.k. i art. 271 § 1 k.k., wydaje się oczywiste, że kumulatywny zbieg obu przepisów nie jest możliwy. Nie sposób zaaprobować praktyki procesowej, w której sprawcy próbuje się przypisać elementy bezprawności z obu przepisów i zastosować je równocześnie, poprzez ujęcie znamion obu przepisów w opisie tego samego czynu. Prowadzić do tego może np. brak konsekwencji w ocenie prawnej czynu, polegający na przyjęciu, że dokumenty, które zostały podrobione (na przykład dokumenty przewozowe, na podstawie których sprowadzano określony towar) jednocześnie zawierają poświadczenie nieprawdy, gdyż przewożony towar nie odpowiada wartościom wpisanym w deklaracjach celnych. Próbę wspólnego kwalifikowania takiego przestępnego działania na podstawie art. 270 § 1 i 271 § 1 k.k. lub choćby próbę wspólnego ujmowania znamion obu przepisów w opisie jednego czynu uznać należy za nieprawidłową, gdyż dyspozycje obu przepisów przepisów dotyczą odmiennych, wykluczających się sytuacji. Nie można przecież poświadczyć nieprawdy w falsyfikacie, który nie posiada waloru dokumentu. Podobnie, nie powinno się uznawać za fałsz materialny przerobienia dokumentu przez jego rzeczywistego autora. Jak trafnie uznał Sąd Najwyższy (wyrok SN z 05.04.2016 r., sygn. IV KK 405/15):

Przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. może być popełnione albo przez podrobienie bądź przerobienie dokumentu w celu użycia za autentyczny, albo przez używanie tak sfałszowanego dokumentu jako autentycznego. Podrobieniem dokumentu jest jego sporządzenie stwarzające pozory, że dokument pochodzi od innej osoby niż ta, która była jego rzeczywistym autorem. Przerobienie dokumentu zachodzi wówczas, gdy osoba nieupoważniona zmieni jego treść na inną od autentycznej. Autentyczność dokumentu, którą chroni art. 270 § 1 k.k., wiąże się z prawdziwością pochodzenia jego treści od osoby będącej wystawcą, a nie z treścią wyrażoną przez taki dokument. Nie wyczerpuje znamion przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. odzwierciedlenie w dokumencie nieprawdy, tzn. stanu niezgodnego z rzeczywistością, o ile dokument taki nie jest porobiony lub przerobiony. Nie jest więc tym przestępstwem zmiana treści dokumentu przez osobę, która była jego pierwotnym autorem, tj. od której dokument pochodził. Innymi słowy, nie jest przerobieniem dokumentu nadanie mu innej treści przez osobę, od której ten dokument pochodzi.

Dla prawidłowego stosowania przepisów art. 270 k.k. i art. 271 k.k., istotne jest również odpowiednie dla danego przypadku zastosowanie samej definicji dokumentu. W orzecznictwie przyjmuje się, że „(…) dla prawidłowej oceny z punktu widzenia odpowiedzialności karnej za poświadczenie nieprawdy z art. 271 § 1 k.k. czy dany dokument mieści się w kategoriach w tym przepisie przewidzianym niezbędna jest ocena, czy z punktu widzenia przepisów obowiązujących w czasie poświadczenia okoliczności stwierdzone w ww. dokumencie mają znaczenie prawne” (wyrok SA w Warszawie, sygn. II AKa 233/16) Wyrażany jest również pogląd, że „Nie korzystają zatem z ochrony art. 271 k.k. zarówno dokumenty sporządzane przez funkcjonariuszy dla wewnętrznych celów urzędowych (np. notatki służbowe), jak i dokumenty regulujące zobowiązania między osobami fizycznymi lub prawnymi, a także oświadczenia woli lub wiedzy, wykorzystywane w toczącym się na podstawie przepisów prawa postępowaniu przed organami władzy publicznej” (wyrok SA w Białymstoku, sygn. II AKa 80/15). Także na gruncie art. 270 k.k. uznanie za karalne zachowania skierowanego przeciwko dokumentowi wymaga spełnienia innych przesłanek wymienionych w tym przepisie: „(…) czyn z art. 270 § 1 k.k. charakteryzuje się nie tylko podrobieniem (przerobieniem) dokumentu, ale co równie istotne, tym że jest to zachowanie podjęte „w celu użycia tego dokumentu jako autentyczny” (wyrok SN z 06.10.2016 r., sygn. V KK 225/16).

Zarówno w przypadku przestępstwa podrobienia lub przerobienia dokumentu, jak i poświadczenia nieprawdy, nie powinno się uznawać za pokrzywdzoną konkretnej osoby fizycznej lub prawnej. W praktyce, zdarzają się przypadki udzielania w toku procesu statusu pokrzywdzonego konkretnej osobie, np. osobie, której podpis został podrobiony na dokumencie. Przypadki takie kończą się zazwyczaj na etapie postępowania sądowego, w którym sąd nie zezwala już na przyznanie indywidualnej osobie statusu oskarżyciela posiłkowego. Na gruncie art. 270 § 1 k.k. Sąd Najwyższy przyjął, że „(…) w postępowaniu dotyczącym wiarygodności dokumentów z art. 270 § 1 k.k. nie ma osoby, która na podstawie art. 53 k.p.k. mogłaby działać w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego” (postan. SN z 25.03.2015 r. sygn. III KK 302/14). Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w przypadku przestępstwa z art. 271 § 1 k.k., przyjmując, że przestępstwo to „(…) skierowane jest przeciwko dokumentom, a więc przedmiotem ochrony jest tu pewność obrotu oparta na publicznym zaufaniu do dokumentów i domniemaniu prawdziwości pism mających taki charakter. Stąd też przestępstwo to ścigane jest z urzędu, a interes Państwa – jako podmiotu bezpośrednio pokrzywdzonego owym naruszeniem – reprezentuje prokurator.” (wyrok SN z 21.10.2010 r., sygn. III KK 309/10). Możliwość nadania indywidualnej osobie w toku procesu karnego statusu pokrzywdzonego a nawet oskarżyciela posiłkowego, należy jednak zaaprobować w sytuacjach, w których przestępstwo przeciwko dokumentom wypełnia jednocześnie dyspozycję innego przepisu Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstwa popełnionego na szkodę tej osoby, np. przestępstwa oszustwa (art. 286 § 1 k.k.).

adwokat Marek Dulniak

Warszawa, 5 lutego 2017 r.

Zobacz również: